|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lenaaa
Niewolnica Książek
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:53, 24 Maj 2011 Temat postu: moje opowiadanie. |
|
|
-Wstawaj, bo znowu się spóźnisz! - usłyszałam głos mojej mamy dochodzący z kuchni.
1 września. Nadszedł długo nieoczekiwany przeze mnie dzień - pierwszy dzień szkoły. Leniwie zwlokłam się z łóżka kierując się do łazienki. W głowie miałam natłok myśli. Jak będzie w tym roku? Czy coś się zmieni? Wątpię. Na stołówce każdy będzie siedział ze swoją grupą - cheerleaderki, sportowcy, kujony... Sama nie wiem, do której grupy należałam z moją najlepszą przyjaciółką Lacey. Domyślam się, że do żadnej z nich. Z zamyślenia wyrwał mnie ciepły strumień wody. Wzięłam szybki prysznic, doprowadziłam włosy do porządku i poszłam do kuchni. Przeszłam koło mamy, która właśnie zmywała naczynia, chwyciłam płatki czekoladowe, wsypałam do miski i zalałam mlekiem. Nie stać mnie było na coś co wymagało więcej wysiłku. Najchętniej wróciłabym do łóżka i zakopała się w pościeli.
Kuchnia była dość małym pomieszczeniem. Moja mama urządziła ją według swojego widzi-mi-się. Tym razem jednak nie było tak źle. Kiedy się tu wprowadziliśmy ściany były gołe i obdrapane. Teraz są w kolorze czekoladowym. Tata nieźle się namęczył, żeby wyglądało to przyzwoicie.
Mama przerwała ciszę.
- Robisz dziś coś konkretnego po szkole?
- Pewnie pójdę z Lacey do biblioteki po nowe książki. Chcesz jakąś?
Zdawało mi się, że zauważyłam cień zawodu na jej twarzy. Takiej odpowiedzi mogła się spodziewać. Pewnie miała nadzieję, że pójdę do knajpki z żarciem jak to większość licealistów miała w zwyczaju. Ale nie ja. Nie lubiłam dużych zgromadzeń. Czułam się tam osaczona i zagubiona. A poza tym nie chciałam ryzykować ośmieszenia gdyby TO się znowu stało. "Patrzcie, panna Williams jest znowu w swoim świecie z jednorożcami!" O wiele bardziej wolałam samotność od ich chichotów za moimi plecami. Cokolwiek, byleby tylko nie widzieć tych ich przesłodzonych twarzyczek.
Odstawiłam miskę do zlewu.
- Nie, nie trzeba. Mam jeszcze kilka książek do przeczytania.
- Jak chcesz. To ja lecę. Pa!
- Pa! - ucałowałam ją w policzek, zarzuciłam torbę na ramię i wyszłam z domu.
Tak, oprócz uwielbienia samotności byłam nawet normalną nastolatką. No, może poza jednym, maleńkim, drobniusieńkim szczegółem...
____________________________________________________________
w końcu zdecydowałam się coś napisać. nuda na lekcji mnie do tego zmusiła. nie zdziwcie się jak nie dodam następnego rozdziału, bo moje chęci i wena odchodzą tak szybko jak przyszły. a może nawet jeszcze szybciej no, to krytykujcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Teksik
Zbieracz Powieści
Dołączył: 04 Sty 2011
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niestego świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:35, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Musisz dodać co dalej! Jak mogłaś zostawić mnie w takim zwisie i z pytaniem w głowie, którego z resztą nienawidzę "CO DALEJ?!"?! Ten kawałek fajnie się czyta. A z podobnym testem "Patrzcie, panna Williams jest znowu w swoim świecie z jednorożcami!", albo z podobnym się jeszcze, CHYBA, nie spotkałam. Duży +. Skoro to nuda zmusiła cię do napisania tego to życzę ci więcej nudy na lekcjach. Nie martw się, nie zostało ich dużo, a raczej martw się, bo oczekuję więcej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|