Lenalee
Anioł Ciemności
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie z tego świata. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:21, 18 Sie 2010 Temat postu: Szczęściarz - Nicholas Sparks |
|
|
Nowy bestseller niekwestionowanego mistrza romantycznych opowieści, autora "Pamiętnika" i "Listu w butelce".
Logan Thibault jest urodzonym szczęściarzem. Służył w piechocie morskiej, ma za sobą służbę w Iraku, gdzie wielokrotnie otarł się o śmierć. Przeżył i wrócił do domu z pamiątką - znalezionym na pustyni zdjęciem młodej kobiety, które traktuje jako talizman. Kiedy w bezsensownym wypadku ginie jego przyjaciel, Logan stawia sobie za cel odszukanie dziewczyny z fotografii. Przemierzając pieszo kraj, odnajduje ją w Hampton, miasteczku w Karolinie Północnej. Beth nie jest jednak księżniczką z bajki, ale rozwódką z dziesięcioletnim synem, która ma sporo kłopotów z byłym mężem, zastępcą szeryfa i wnukiem najbardziej wpływowego obywatela miasta. Pomiędzy mężczyznami wybucha ostra rywalizacja...
Moja opinia
Kolejna książka Sparksa na moim koncie. Czytając ją, miałam strasznie dziwne wrażenie, że została napisana przez kogoś innego, a mianowicie styl przypominał mi pana Musso. Wiem, to dziwne, jednak przez niemal większą połowę książki nie mogłam odpędzić się od tego uczucia, że to ktoś inny napisał tę książkę. Nie wiem, czy to dobrze czy źle, bo obu panów niesamowicie cenię i mam głęboki sentyment do ich książek. Niemniej "Szczęściarz" podobał mi się i dosłownie go pochłonęłam. Czytało się przyjemnie, bez większych przeszkód. Wiadomo, że szczęście nie trwa wiecznie, a książki Sparksa (a raczej akcja w nich) są tego dowodem. Gdy bohaterowie przeżywają radość, miłość i są całkowicie szczęśliwi - to dla mnie znak, że za chwilę wydarzy się coś złego. I ta książka właśnie nie jest wyjątkiem. Niemniej koniec mnie zaskoczył, bo spodziewałam się trochę czegoś innego, za co plus. Niewiele książek mnie zaskakuje. W owej książce po raz kolejny spotykamy się ze skutkami zaborczych mężów, którzy nie mogli pogodzić się z rozwodem i stratą atrakcyjnej żony, nawet, jeżeli nie darzyli jej miłością. Polecam, bo warto ją przeczytać. Nie nudzi, i co najważniejsze - daje do myślenia.
|
|