|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lenalee
Anioł Ciemności
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie z tego świata. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:09, 20 Sie 2010 Temat postu: Isola - Isabel Abedi |
|
|
Zajmująca historia miłosna, zapierający dech w piersiach thriller i psychologiczny majstersztyk.
Dwanaścioro młodych ludzi. Bezludna wyspa. Trzy rzeczy, które mogą na nią zabrać. I niezliczone kamery, które ich obserwują...
Co kryje melancholijny Solo, który w tak niesamowity sposób działa na uczucia Very? Kim są śliczna Moon, łagodna Pearl, prowokujący wszystkich Joker? Każde z nich zbliża się o krok do prawdy, kiedy ekscentryczny reżyser zaskakuje uczestników niezwykłego projektu grą, na którą nikt nie jest przygotowany. Grą, która przemieni rajską idyllę w pełne zagadek więzienie.
Moja recenzja
Patrzyłam na tę książkę wzrokiem dosyć podejrzliwym, bo moje pierwsze podejście do twórczości tej autorki zakończyło się negatywnie. Jej pierwszą książką, którą przeczytałam, a raczej - która próbowałam przeczytać, był "Zakazany świat". Lektura ta z żadnej strony mnie nie wciągnęła, dlatego po pewnym czasie, gdy już naprawdę nie mogłam tego znieść, odłożyłam książkę na półkę. Dlatego cieszę się, że z "Isolą" było inaczej. Zupełnie inaczej, bo książka ta okazała się kawałkiem całkiem zgrabnej historii.
Przypominała mi ona aż do bólu kryminał Agathy Christie, "Dziesięciu Murzynków". Szczęście, że nie była to kropka w kropkę ta sama historia, choć podobizna była ogromna. Dwunastu ludzi zostaje zaproszonych na bezludną wyspę, będąc cały czas pod czujnym okiem kamer. Pomyślałam wtedy, że może na tym koniec, jednak tak nie było. Później pojawiają się pseudo-morderstwa (pseudo, bo morderstwa to wcale nie były), jeden zabójca na tle wszystkich zgromadzonych ludzi. Po pewnym czasie zaczęłam powoli zapominać o tym podobieństwie, choć jego cień cały czas towarzyszył mi podczas zapoznawania się z czytaną przeze mnie historią.
Nie jest to książka wybitnie porywająca, choć z całą pewnością nadaje się na miłe spędzenie czasu. Na temat stylu autorki zbyt wypowiedzieć się nie mogę, bo, prawdę mówiąc, za bardzo nie ma o czym. Wystarczy chyba napisać, że jest na tyle dobry, by przyjemnie spędzić czas i wystarczająco się wciągnąć. Perełek żadnych nie wyłapałam, niestety, barwnych opisów również. Trochę czułam się tak, jakbym czytała tę książkę przez mgłę. Nie odbierałam żadnych wrażeń, nic mnie nie poruszyło, nic mną nie wstrząsnęło. Czytałam tę książkę beznamiętnie, choć z przyjemnością. Dziwna mieszanka. Plusem jest to, że do końca nie wiedziałam, kto jest domniemanym "mordercą". Autorka zaskoczyła mnie również na końcu. Zaskoczenie na tle zaskoczenia - ciekawe.
O bohaterach wiadomo niewiele, tylko te podstawowe rzeczy. Najwięcej oczywiście dowiadujemy się o głównej bohaterce, która miała naprawdę nieciekawe życie. Wychowana przez rodziców-narkomanów, pochodzi z faweli w Rio, gdzie spędziła trudne, pełne cierpienia dzieciństwo. Zwykle podczas czytania jakiejś książki już w trakcie zapoznawania się z historią można wyłapać dodatkowe cechy charakteru, przedstawiające daną postać, nawet nie tą główną. Tutaj jest z tym trochę ciężko. Miałam takie uczucie, jakby autorka specjalnie zatajała przede mną to wszystko, bo trudniej było jej ukryć tożsamość "mordercy". Albo to po prostu mój błąd, bo przyznaję, że nie czytałam tej książki z przesadnym entuzjazmem.
Nic więcej na temat tej książki napisać nie mogę, bo w zasadzie... nie mam co. Dobra, ciekawa historia, nadająca się na miłe spędzenie czasu. I tyle. Żadnych większych zachwytów. Mimo mojego sceptycznego podejścia, przyznam, że jestem troszkę zawiedziona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AGA
Uwięziona w kartkach
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:43, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A mi Isola się bardzo podobała. Wypożyczyłam ja kiedyś z biblioteki i w połowie stwierdziłam, a guzik ide ją kupić, podoba mi się. To było akurat w któreś Boże Narodzenie i zrobiłam sobie taki prezent pod choinkę. Wyszło z tym trochę śmiesznie, bo faktycznie zapakowałam ją, położyłam pod choinką, a później moi rodzice widząc ją nie mogli zrozumieć kto mi ją kupił...
Podobieństwo do książki Agaty Christie faktycznie jest duże. Temat przewodni jest prawie taki sam. Ale poza tym historie opowiadają o czymś zupełnie innym.
Styl autorki nie jest zbyt oryginalny, jest zupełnie zwyczajny, ale mimo to ja czułam różne emocje czytając ta książkę. Niektóre momenty czytałam sobie po kilka razy. Uczucie Very i Sola było tajemnicze, bardzo mnie intrygowało.
A koniec. To było zupełne zaskoczenie. Nagle okazuje się że jedna z osób okazuje sie kimś zupełnie innym. Żeby zrozumieć do końca co kierowało tą osobą musiałam się chwile namyśleć.
Na końcu ten człowiek chyba zrozumiał, że to wszystko co planował przez całe życie było nie warte realizowania, że pomylił się, nie doznał takiej satysfakcji jakiej oczekiwał. I dlatego zakończenie książki było dosyć tragiczne. Dla jednych szczęśliwe, lecz dla osoby, którą w końcu bardzo polubiłam po prostu tragiczne. Choć może powinno się czuć pod koniec ulgę ze względu na główną bohaterkę, ja czułam smutek. Ale książkę polecam. Ja ją w jakiś sposób emocjonalnie bardzo przeżyłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|