|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lenalee
Anioł Ciemności
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie z tego świata. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:19, 01 Sie 2010 Temat postu: Akademia wampirów - Richelle Mead |
|
|
Tylko najlepszy przyjaciel może ocalić ci życie. Zwłaszcza jeśli twój wróg jest nieśmiertelny…
„Akademia wampirów” to cykl powieściowy, który pokochały już miliony czytelników. Często jest porównywany ze „Zmierzchem” Stephanie Meyer.
W szkole imienia świętego Władimira wampiry czystej krwi – moroje – uczą się posługiwać swoimi nadnaturalnymi darami, a mieszańce – dampiry – szkolą się na ich opiekunów i oddanych strażników. Posępne mury kryją jednak więcej mrocznych tajemnic, niż można by podejrzewać. Lissie Dragomir, morojce ze szlachetnego rodu, grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Czy dampirka Rose, połączona z nią telepatyczną więzią, zdoła ochronić przyjaciółkę?
* * *
Myślę, że na taką książkę od dawna czekałam. Na taką, która wciągnie mnie już od pierwszych stron, zaintryguje i nie pozwoli myśleć o niczym innym, tylko o czytanej przeze mnie historii. "Akademia wampirów" to naprawdę wciągająca i ciekawa książka. Napisana lekko i swobodnie, czyta się ją z czystą przyjemnością. Akcja wartka i zaskakująca. No i naprawdę ciekawa, niebanalna fabuła. Podobało mi się wprowadzenie morojów i dampirów. Całkiem nowe postacie, znaczenia, których nie spotkałam jeszcze w żadnej innej książce.
Główna bohaterka, Rose, to fantastyczna postać, która od samego początku zdobyła moje uznanie. Potrafi poradzić sobie w niemal każdej sytuacji, choć zdecydowanie nie jest superbohaterką. Zwykła dziewczyna, z niesamowicie ciętym językiem, która nie zawsze potrafi zapanować nad sobą i swoimi nerwami. Jej więź z Lissą jest niesamowita, naprawdę podziwiam taką przyjaźń. Widać, że jedna dla drugiej zrobi wszystko, żeby ją ochronić.
Przeszkadza mi tylko to, jak przedstawione w tej książce są dampiry. A w zasadzie chodzi o to, że bez zwlekania muszą poświęcić swoje życie dla ratowania morojów. To oczywiście niesamowite, że są w stanie (bądź po prostu muszą) zrobić dla nich wszystko, ale mam wrażenie, jakby tym samym przekreślano ich szczęście. Bo życie i opieka nad morojami jest wystawiona ponad ich dobra. Ochrona morojów jest zawsze na pierwszym miejscu, przez co potrzeby dampirów są odstawione na drugi plan. Może w kolejnych częściach trochę się to zmieni, bo właśnie przez ten "konflikt" nie zaistniało coś, na co tak bardzo liczyłam.
Cieszy mnie bardzo to, że został tutaj wprowadzony wątek romansu, który tak bardzo urozmaica całą akcję. Bo pomiędzy strachem i niepewnością znajdzie się miejsce na czułości i pożądanie. I tutaj właśnie moim drugim ulubionym bohaterem jest Dymitr. Fantastyczna postać, która sprawia, że miękną kolana. Bardzo liczę na to, że między nim a Rose zrodzi się coś naprawdę wielkiego, bo właśnie tego tak bardzo potrzebuję w tej książce.
Książka ta naprawdę mnie zachwyciła i z powodzeniem można zaliczyć mnie do jej fanów. Z zniecierpliwieniem wyczekuję, aż będę mogła przeczytać drugą część. A tymczasem szczerze zachęcam do przeczytania tej książki tych, którzy jeszcze tego nie zrobili.
II tom
Nazywam się Rose Hathaway. Mam siedemnaście lat i szkolę się w ochronie wampirów i zabijaniu strzyg. Jestem beznadziejnie zakochana w niewłaściwym mężczyźnie, a moja najlepsza przyjaciółka wykazuje zdolności magiczne, które mogą doprowadzić ją do obłędu.
Cóż, nikt nie powiedział, że szkoła średnia to bułka z masłem.
Zuchwały atak strzyg na szanowaną rodzinę morojów wstrząsnął uczniami Akademii. Nadchodzi przerwa świąteczna i by zapomnieć o tragedii, wszyscy wyruszają do luksusowego kurortu narciarskiego. Rose jednak trudno myśleć o wakacjach. Do grona nauczycieli dołączyła legendarna strażniczka… jej matka. Na domiar złego Dymitr interesuje się inną kobietą, Mason nie ukrywa, że z chęcią zamieniłby przyjaźń na coś więcej, a tajemniczy i arogancki nieznajomy wpada na dziewczynę częściej, niżby sobie życzyła.
Pośród sennych zimowych krajobrazów kryje się jednak niebezpieczeństwo. Czy Rose zdoła w porę je dostrzec?
III tom
Moroje mają zdolności magiczne. Zwykle specjalizują się w jednym z czterech żywiołów – wykorzystują wodę, ogień, powietrze lub ziemię. Lissa stanowiła wyjątek. Pracowała z piątym żywiołem – ducha, o którego istnieniu mało kto słyszał. Moja przyjaciółka posiadała dar uzdrawiania, a nawet wskrzeszania zmarłych. To dzięki niemu nawiązała się między nami szczególna psychiczna więź. Zostałam z nią połączona, nosiłam „pocałunek cienia”.
Od czasu, kiedy Rose pokonała w walce strzygi, dręczą ją ponure myśli. Zaczyna widzieć duchy, które ostrzegają przed złem, jakie gromadzi się coraz bliżej bram Akademii. Dziewczynie coraz trudniej tłumić uczucia do Dymitra. Wie, że nie wolno jej pokochać innego strażnika. Ale czasem trzeba łamać reguły… Gdy zaprzysiężony wróg Lissy i Rose, Wiktor Daszkow, stanie przed sądem, napięcie w arystokratycznych wampirzych kręgach sięgnie zenitu. W straszliwej bitwie Rose będzie musiała wybierać między życiem, miłością oraz dwiema najbliższymi osobami… Czy jej decyzja oznacza ratunek tylko dla jednej z nich?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AGA
Uwięziona w kartkach
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:37, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Należę chyba do tego 1 procentu ludzi których ta książka nie zachwyciła. Bo jak czytam opinie to wszyscy po niej są całkowicie oczarowani, a mi się podobała, tak, ale nie jakoś bardzo.
Autorka pisze bardzo dobrze, miała ciekawy pomysł, ładnie wszystko skonstruowała, połączyła, są różnorodni bohaterzy, ciekawa akcja, zagadki, tylko czegoś mi brakowało. Po prostu nie mogłam się tak bardzo wciągnąć, jak przerywałam czytanie to zupełnie przestawałam myśleć o Akademii wampirów... Bohaterzy byli mi raczej obojętni, trochę denerwowała mnie Rose, Dymitra jak dla mnie mogło by nie być. Nawet ciekawa była Lissa i polubiłam tego jej chłopaka.
Mimo wszystko książka mi się bardzo podobała i przeczytam następną część kiedyś na pewno, ale w tej chwili jakoś mnie nie ciągnie do niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Anioł Ciemności
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie z tego świata. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:01, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
W szponach mrozu
Zanim przeczytałam książkę, zerknęłam na opis. Jedno zdanie przede wszystkim rzuciło mi się w oczy i wywołało tak wielką rządzę mordu, o jaką się nawet nie podejrzewałam. "Na domiar złego Dymitr interesuje się inną kobietą...". W zasadzie chyba nawet nie byłam zła na to, że jest inna kobieta. Najbardziej denerwowała mnie myśl, że Rose i Dimka (swoją drogą uroczo to brzmi) nie mogą być razem, choć oboje tego pragną. Opis ten, a szczególnie to krótkie zdanie, jedynie spotęgowało moją ciekawość odnoście owej książki i marzyłam, by jak najszybciej zatopić się w lekturze. Chyba doskonale znacie to uczucie...?
"W szponach mrozu", kontynuacja Akademii Wampirów, na tle pierwszej części wypada wybornie. Często jest tak, że druga część nie wychodzi już tak dobrze, w porównaniu z pierwszą. Tutaj jednak książka ta sprostała moim oczekiwaniom. Więcej - wiele razy mnie zaskakiwała. Jest naprawdę dużo zabawnych momentów, które osadzone są na tle niebezpieczeństwa i groźby czyhającej na zewnątrz. W drugiej części jest już mniej kolorowo, choć humorem nie ujmuje ona Akademii Wampirów. Lekki i przyjemny język sprawia, że czyta się tę książkę płynnie, zupełnie zapominając o realnym świecie. Przynajmniej ja czytałam ją jak nieprzytomna. Myślałam tylko o tym, co właśnie dzieje się w czytanej przeze mnie książce lub co może się wydarzyć. Próbowałam odgadywać, przewidywać różne sytuacje, lecz nigdy mi się to nie udało. To właśnie sprawia, że książka ta jest tak ekscytująca. Nie sposób przewidzieć, co się później wydarzy.
Rose ma teraz pełne ręce roboty. Nie dość, że jest beznadziejnie zakochana w pewnym mężczyźnie, który znów przejawia zainteresowanie inną kobietą, to na dodatek musi mieć cały czas na uwadze swoją przyjaciółkę, Lissę. W dziewczynie zaszła duża zmiana, porównując jej zachowanie do pierwszej części. Stała się ostrożniejsza, poważniejsza i w pewien sposób bardzo dorosła. Co prawda charakterek nadal ma zacięty i ostry, a temperament wybuchowy, jednak nie jest już tą samą rozszalałą dziewczyną, którą miałam możliwość poznać w Akademii Wampirów. Są oczywiście momenty, w których jej niepełna dorosłość bierze górę, lecz coraz częściej się kontroluje. Jeżeli chce zostać strażniczką swojej przyjaciółki, musi dorosnąć i stać się ostrożniejsza. Ta zmiana bardzo mi się podoba.
Dodam jeszcze, że jestem wprost oczarowana zakończeniem. Nawet sobie takiego nie wyśniłam, lecz gdy tylko je przeczytałam, poczułam się niesamowicie szczęśliwa i zadowolona z takiego obrotu sprawy. Wczoraj miałam nieprzyjemność dowiedzieć się, jaki lost spotka mojego ukochanego bohatera w dalszych częściach, jednak teraz, po tak cudownym zakończeniu, wierzę, że jeszcze wszystko może zakończyć się dobrze. Mam wielką nadzieję, nie przyjmuję do wiadomości innej opcji. Tak więc jeżeli ktoś szuka książki, przy której może się rozerwać i mile spędzić czas, serdecznie polecam tę, jak i pierwszą część Akademii Wampirów.
Ostatnio zmieniony przez Lenalee dnia Wto 14:01, 17 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
rusałaka
Milcząca Dusza
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:31, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Według mnie to najlepsza seria o wampirach jaka w ostatnim czasie się ukazałam. " w szponach mrozu" pochłonęłam w jeden dzień. Teraz czekam z utęsknieniem na kolejną część, ale na szczęście to już lada dzień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenalee
Anioł Ciemności
Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie z tego świata. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:18, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
rusałaka napisał: | Według mnie to najlepsza seria o wampirach jaka w ostatnim czasie się ukazałam. |
Podpisuję się pod tym każdą ręką, nogą, głową, jaką mam. Aż się dziwię, że ta seria mnie tak zachwyciła, bo każde wampirze książki, jakie czytałam, nie były tak cudowne. Były co najwyżej dobre. Ale wiadomo, nie warto porównywać książki do książki, bo każda jest inna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lyonne
Administrator
Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KrK. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:19, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba przeczytam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|